Moi Drodzy Kochani!
Każdemu należy się porządny stół. Tylko dlaczego ja muszę zawsze wdepnąć w tego typu sytuację? Randomowy gość z internetu znalazł do mnie numer i dzwoni "ze zleceniem" - normalnie to rozłączam się czym prędzej i na wszelki wypadek niszczę kartę SIM, tym razem też odmówiłem ale po chwili zastanowienia oddzwoniłem i przyjąłem "wyzwanie". Wg. opisu "stół typu góralskiego". Na allegro, nowe chodzą po 600 zł. Facet się uparł, że chce go naprawiać. Problem w tym, że porządna naprawa tego stołu to kupa roboty. Umówiłem się na byle jakie przeszlifowanie blatu "jak dla obcego" za 200 PLN-ów, ale nie ma lekko - będzie zrobione "jak dla siebie" :-) Gość nic nie wie o moich planach. W tym odcinku inwentaryzacja koniecznych do zrobienia prac i naprawa oraz wzmocnienie blatu.

Pozdro