Witam
Dziś nietypowa inicjatywa i film, którego miało nie być.
Wspólnie z kolegą Kamilem, młodym, prężnie działającym kolekcjonerem zabytkowych maszyn rolniczych udało nam się zorganizować wydarzenie, gdzie odegraliśmy sobie żniwa z lat 50, 60 czy 70 minionego stulecia. Kamil dał swój kombajn Bautz i prasę Fahr, z mojej strony niedokoszone pół hektara pszenicy, Zetorek 25A, Zetor Crystal i reszta drobiazgów. Całe wydarzenie oczywiście nie miałoby tego klimatu, gdyby nie grupa znajomych, którzy przyszli "pumogać ku żniwom". Chłopy to wiadomo, ale przed dziewczynami chylę czoła.
Tak sobie myślę, ważne jest żeby trafić w życiu na właściwych ludzi.
Za nagraniami tradycyjnie stoi Janek. Miał nagrać coś z grubsza, ale spójrzcie tylko na te kadry. Szkoda by było zostawić je na dysku.
Wydarzenie miało bardzo pozytywny odbiór. Wygląda na to, że w przyszłym roku w ruch pójdą snopowiązałka i młocarnia.
Zapraszam Państwa na jedyny taki reportaż.