Zagrożenie wirusowe z dnia na dzień przerwało pracę większości artystów – szczególnie dotkliwie ucierpiały na tym zespoły chóralne. Szukając nowej formuły dla wspólnego śpiewania poznański dyrygent i kompozytor Jacek Sykulski stworzył niezwykły projekt
„Chór w czasach zarazy”, współtworzony przez głosy znane ze wszystkich dziedzin muzyki – od opery po muzykę popularną.
Z jego inicjatywy w gościnnych murach Muzeum Narodowego w Poznaniu spotkali się wybitni soliści, dyrygenci oraz śpiewacy różnych poznańskich formacji związanych z szeroko pojętą chóralistyką, aby w pełnowymiarowym koncercie podzielić się interesującym programem artystycznym, obejmującym dzieła wielkich mistrzów, od Bacha, aż po zespół Queen.
Na przebogaty stylistycznie repertuar koncertu złożyły się utwory kompozytorów szczególnie przez pomysłodawcę projektu ulubionych; jest więc tam miejsce dla ponadczasowej muzyki Bacha, Rachmaninowa, Góreckiego, czy związanego z Poznaniem Nowowiejskiego, ale nie tylko. Ten jedyny w swoim rodzaju zespół nie ograniczył się jedynie do prezentacji przebojów chóralnej klasyki; jego niewątpliwą zaletą jest umiejętność takiej transformacji brzmienia, która pozwala równie profesjonalnie mierzyć się z przebojami muzyki, która gatunkowo wydaje się dla tradycyjnie rozumianego chóru niezwykle odległa. Mowa tu o hitach muzyki popularnej, a w szczególności o "The Show Must Go On", w którym zespół odnajduje jakby nową tożsamość, potrafiąc z równą swobodą poruszać się w tych zupełnie obcych dla większości zespołów chóralnych przestrzeniach.
Wyjątkowość projektu artystycznego „Chór w czasach zarazy” leży przede wszystkim w entuzjazmie i profesjonalizmie jego uczestników, jak również wynika z wielkiej potrzeby powrotu do wspólnego muzykowania i interakcji z publicznością.
Doświadczenie spotkania z tak wspaniałą rzeszą pasjonatów tego najwspanialszego ze wszystkich instrumentów – ludzkiego głosu, otwiera słuchaczy na niezwykłe doznania, których paradoksalnie mogliby nie zaznać przed marcem 2020 ; wydaje się, że takie spotkanie byłoby wtedy mało prawdopodobne.
Dziś niemożliwe staje się wykonalne, muzyka i śpiew dają nadzieję na lepsze jutro, na normalność, którą tak wspaniale antycypuje „Chór w czasach zarazy”.