Amatorskie czyszczenie monet przynosiło polskiej numizmatyce najwięcej strat.

Wydaje się, że jest proste i kusi aby przetrzeć zabrudzenia, a w efekcie jednym przetarciem jesteśmy w stanie przecenić monetę o KILKADZIESIĄT TYSIĘCY.

Nie czyśćmy monet!

Spójrzmy na czyszczenie monet jak na operację chirurgiczną. Nikt nie położy się pod nóż do niedoświadczonego amatora, czy choćby lekarza świeżo po studiach. Tak samo jest z czyszczeniem monet. Mimo że wydaje się to banalne to NIE RÓBMY TEGO.

Niegdyś sprzedawała u nas pani monety, które otrzymała od swojego ojca. Około 400 sztuk 2 zł 1936 Żaglowiec. Ponieważ monety zaszył naturalną dla srebra patyną, to zanim je do nas przyniosła pieczołowicie - przez trzy dni - czyściła ja z nalotu przecierając każdą szmatką, czy gąbeczką. W rezultacie zamiast po 80 zł/szt za nie czyszczone, otrzymała po 8-10 zł/szt za zniszczone czyszczeniem egzemplarze.

NIE CZYŚĆMY MONET.

Jeśli chcemy je sprzedać to absolutnie nie czyśmy. Zostawmy to fachowcom. Nieumiejętne czyszczenie oznacza tylko STRATY.

Jeśli jesteśmy kolekcjonerem i drażni nas brudna, zaśniedziała moneta to też jej NIE CZYŚĆMY. Jeśli to stosunkowo pospolity egzemplarz to lepiej sprzedać brudną i niewiele dokładając kupić naturalnie czystą. Jeśli to rzadka pozycja to tym bardziej jej NIE CZYŚĆMY bo tym bardziej możemy ją przecenić, i to znacząco.

Na filmie ku przestrodze pokazujemy jak można zniszczyć monety nieumiejętnym czyszczeniem.

Naturalny nalot i zabrudzenia nie są niczym złym, nieumiejętne czyszczenie niestety już tak.

Chętnie kupimy wszelkie nieczyszczone monet, czyszczone niechętnie, lub wcale.

Infolinia 782 280 880 | Tel. 22 407 0220 | [email protected] | GNDM.pl | Facebook.com/gndmpl