Published On Jun 13, 2020
Ballade de Merci - Old French poem writen by François Villon on the pages of "Le Grand Testament" - in arrangement of ViatoreS music band!
Original music composed by: Corvus Corax band.
Polish translation by: Tadeusz Boy-Żeleński
One of the songs from "415" debut album by ViatoreS
Connect to ViatoreS:
- / viatores.zespol
- / viatores_
- http://www.viatores.com.pl
mix/master: Dominik „Rzeźnik” Łuniewski - Postęp Studio
Postęp Studio Instagram: / postepstudio
Postęp Studio Facebook: / postepstudio
Cover: Marta Dettlaff - https://sturmmayer.artstation.com/
~Polish text below~
+ + + +
About the song:
+ + + +
O utworze:
"Ballade de merci" to fragment dzieła życia Franciszka Villona – "Wielkiego testamentu". Oryginalny tytuł to "Ballade. Par laquelle Villon crye mercy à chascun." czyli "Ballada, w której Villon błaga wszystkich o przebaczenie". "Wielki testament" jest największym zabytkiem literackim spisanym w języku średniofrancuskim, zawierającym jednak wiele zapożyczeń z języków północnej Francji, takich jak lotaryński d'or, paryski d'il i inne. Niezwykłość tego dzieła leży w tym, że język jakim jest napisany to rodzaj paryskiej gwary ulicznej, język potoczny, żargon przestępców i uliczników. Pod tym względem jest to najlepiej zachowane świadectwo czasów i życia Villona oraz niesamowita możliwość posłuchania, jak brzmiała zwykła mowa mieszkańców Paryża u schyłku średniowiecza.
+ + + +
Lyrics / Tekst:
A Chartreux et a Celestins,
A Mendians et a Devottes,
A musars et claquepatins,
A servans et filles mignottes,
Portans surcortz es justes cottes,
A cuidereaux d'amours transis,
Chaussants sans méhaing fauves bottes,
Je crie a toutes gens mercis.
U celestynów i kartuzów,
Żebrzących braci i dewotek,
Wałkoniów młodych, nabij guzów,
Dworek służebnych i ślicznotek,
Co mile szczerzą buziak słodki,
Galantów, co bez okulenia,
Wzuwają ciasne żółte botki -
U wszytkich pytam przebaczenia.
U sikor, co gdzie mogą, rade
Ukazać są cycuszek biały,
Graczów, co wszędy niosą zwadę,
Biboszów ssących dzban wystały,
U błaznów, co wśród błahych śpiewek
Przetrwają noc bez odpocznienia,
U wdów rzęsistych i u dziewek,
U wszytkich pytam przebaczenia
Prócz ino owych psów zawziętych,
Co twardym chlebem mnie raczyli,
Dzień w dzień strzec każąc postów świętych
(Bodajby sami łajno źryli!)
Gdyby nie to, iż ot, na stołku
Siedzę, pierdnąłbych dla uczczenia
tej braci, ulżyi se, wesołku!...
U wszytkich pytam przebaczenia
Niech im kto siódme mości żebra,
Wziąwszy tęgiego głaz kamienia
Lub kiy sękaty; niech ich febra…
U wszytkich pytam przebaczenia.