Pod maską modelu V 300 d mamy 239 KM, co pozwala przyspieszyć do 100 km/h w 9 s (w wersji z 4x4), dzięki czemu można wprawiać w zakłopotanie kierowców aut osobowych.

Poważnym problemem Mercedesa V 300 d jest tylko cena. Przy dobrym wyposażeniu, ale nie maksymalnym, auto kosztuje ok. 350 tys. zł. Najwyższe wyposażenie startuje od 380 tys. zł + opcje.

Dostajemy za to absolutnie najlepiej wykończone wnętrze z aucie typu VAN. W skład wyposażenia może wejść m.in. masaż w fotelach, audio Burmester, chłodzone lub podgrzewane miejsce na napoje, a także lodówka (w podłokietniku).

Auto ma też kilka wad. Najbardziej irytuje brak systemu bezkluczykowego, nie ma sensownego systemu utrzymującego pas ruchu, nie ma też wirtualnych wskaźników. Wszystko to znajdziemy np. w Volkswagenie Multivan, który jednak designem i wykonaniem wnętrza nie zbliża się do tego, co oferuje Mercedes.