Marsz Żuawów - Pieśń o Żuawach Śmierci
Biuro Informacji i Propagandy Biuro Informacji i Propagandy
667 subscribers
49,331 views
378

 Published On Feb 4, 2013

Chwała Powstańcom styczniowym!

Marsz Żuawów to jedna z najsłynniejszych pieśni Powstania Styczniowego. Słowa do niej napisał Włodzimierz Wolski, poeta warszawskiej cyganerii, autor wielu pieśni żołnierskich i patriotycznych. Utwór powstał na cześć oddziału powstańczego, sformowanego na wzór oddziałów piechoty francuskiej w Algierii. Przystępując do Żuawów ochotnicy składali przysięgę, że nie będą cofać się przed wrogiem i nigdy mu się nie poddadzą. Mieli oni do wyboru: zwycięstwo albo śmierć na polu walki. Bohaterstwo jakim żuawi wsławili się w Powstaniu Styczniowym, zjednało im ogólną sympatie w społeczeństwie.

Utwór w wykonaniu Orkiestry Polskiego Radia

Pełny tekst pieśni:

Nie masz to wiary, jak w naszym znaku,
Na bakier fezy, do góry wąsy -
Śmiech — i manierek brzęk na biwaku,
W marszu się idzie, jak gdyby w pląsy.
Lecz gdy bój zawrze, to nie na żarty,
Znak i karabin do ręki bierzem,
А Polak w boju kiedy uparty,
Stanie od razu starym żołnierzem.

Marsz, marsz, Żuawy,
Na bój, na krwawy,
Śwjęty, а prawy -
Marsz Żuawy — marsz!

Pamięta Moskwa, со Żuaw znaczy,
Drżąc sołdat jego wspomina imię;
Sporo bo nakłuł carskich siepaczy
Brat nasz, francuski Żuawek w Krymie.
Miechów, Sosnówkę, Chrobrz, Grochowiska,
Dzwoniąc też w zęby, wspomni zbój cara —
Krwią garstka doszła mężnych nazwiska,
Garstka się biła, jak stara wiara.

Marsz, marsz (...)

Kiedy rozsypiem się w tyraliery,
Zabawnie pełzać z bronią, jak krety;
Lecz lepszy rozkaz: marsz na bagnety!
Во to sam bagnet w ręku aż rośnie,
Tak wzrasta zapał w dzielnym ataku,
Hura i hura! huczy żałośnie
Górą krzyż biały na czarnym znaku!

Marsz, marsz (...)

W śniegu i błocje mokre noclegi,
Choć się zasypia przy sosen szumie,
W ogniu rzednieją dyablo szeregi,
Chociaż się zaraz szlusować umie.
А braciom ległym na polu chwały,
Mówimy: Wkrótce nas zobaczycie.
Pierw za jednego z was pluton cały
Zbójów, nam odda marne swe życie.

Marsz, marsz (...)

Po boju spoczniem na wsi, czy w mieście,
Cóż to za słodka dla nas podzięka,
Gdy spojrzy mile oko niewieście,
Twarz zapłoniona błyśnie z okienka!
Во serce Polek, bo ich urodę,
Żuaw czci z serca, jak żołnierz prawy,
I choćby za tę jedną nagrodę,
Winien być pierwszy wśród boju wrzawy.

Marsz, marsz (...)

Nie lubim spierać się о czcze kwestye,
Ale nam marne carskie dekrety,
Jakieś koncesye, jakieś amnestye,
Jedna odpowiedź: marsz na bagnety!
Ву ta odpowiedź była dobitna,
Wystósowana zdrowo а celnie,
Niech ją Żuawi najpierwsi wytną,
Bagnety nasze piszą czytelnie.

Marsz, marsz (...)

Słońce lśni jasno, albo z za chmury
Różne są losy nierównej wojny;
Żuaw ma zawsze uszy do góry,
Z bronią u boku zawsze spokojny,
Kiedyśmy mogli z dłońmi gołemi
Oprzeć się dzikiej hordzie żołnierzy,
То z bronią wyprzem ich z polskiej ziemi;
Nie do Żuawów — kto w to nie wierzy.

Marsz, marsz (...)

show more

Share/Embed