Warto codziennie przeglądać się w Piśmie Świętym, niczym w lustrze, i znajdować w nim Boże zamiary, zachęty, światła, pociechy, aby żyć, jak tego pragnie Najlepszy Ojciec. Najpełniej przeżyje dany mu czas ten człowiek, który codziennie będzie pytał Boga o wskazówki i natchnienie do konkretnych działań.

Najpełniej żyje dlatego, bo wykorzystuje dary i talenty, w które Bóg go wyposaża. Wyzyskuje wszystkie chwile tak, jak Bóg zamierzył dla jego życia, a do tego w codziennie czytanym słowie Bożym znajduje zachętę i umocnienie właśnie do tego, aby tak żyć. Dowiaduje się wtedy, że Bóg jest z nim, mimo doświadczanych przeciwności. W słowie Bożym odnajduje sens trudnych doświadczeń, które będzie przyjmował jako krzyż, prosząc Boga o łaskę wytrwania.

Kluczem do efektywnego „przeglądania się w Biblii” jest jej systematyczna lektura, na przykład poprzez codzienne czytanie Ewangelii z dnia. „Bóg na pewno zatroszczy się o owoc regularnej lektury.

Dla wielu wyznawców Jezusa padające w tym passusie zdanie – „Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne” – uchodzi za najważniejsze w Biblii.

Idzie o oto, by znaczenie tych słów docierało do naszego umysłu i serca, abyśmy się przejęli tym, jak Bóg umiłował każdego człowieka, ale najważniejsze, że także mnie. Tak będziemy postępować, przeglądając w lustrze to odbicie, które pokazuje, jak drogi jestem ja w oczach Boga: że aż Syna swego jedynego posłał na świat.